Nika przeżywa ostatnio fazę na Myszkę Mickey. Chciałam jej zrobić frajdę i zabrałam się za szycie sukieneczki z motywem Myszki Minnie.
Wymiary zdjęłam z jednej z Niki bluzeczek i niestety przy przymiarce okazało się, że sukienka jest przymała :( Oczywiście sukienka już być MUSIAŁA, więc powstała druga, większa :)
Sukienka numer 1 (ta mniejsza) posiada podszewkę, na większą już mi nie starczyło...
|
Przód |
|
Tył |
|
Aplikacja |
Sukienka większa:
|
Przód |
|
Tył |
Obie sukieneczki uszyłam z 100% bawełny. Jest ona miękka w dotyku i przewiewna.
Oczywiście to nie koniec mojej przygody z szyciem ubranek z tym motywem. W przyszłym tygodniu Nika ma w żłobku bal karnawałowy. Chyba domyślacie się za co chce się przebrać? :)
PS. Sukienkę mniejszą przeznaczyłam na sprzedaż. Więc jeśli ktoś jest zainteresowany to proszę o wiadomość :)
Śliczne te sukienki ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jestem już za duża na taką sukienkę:).
OdpowiedzUsuńO widzisz, a ja z Mikim robiłam, na Minnie nie wpadłam jakoś:)) A szkoda, na pewno pomysł zmałpuję bo mojej małej bardzo się ta kokarda spodobała:D
OdpowiedzUsuńJa chyba dziś uszyję coś znowu z myszką, bo Nika sobie kolejną zażyczyła.
Usuń